poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Night Demon - Night Demon ep (2012)

Ależ ja mam ostatnio szczęście do znakomitych debiutów. Sporo osób może pomyśleć, że się zbytnio egzaltuję, niektórymi wydawnictwami, ale co zrobić, jeśli trafiają idealnie w moje gusta?
Tak samo ma się sprawa z debiutancką ep Night Demon. Trio pochodzące z miasta Ventura w Kaliforni postawiło sobie za cel granie w najlepszej tradycji klasyków NWOBHM z Diamond Head i Angel Witch na czele. Jeśli mam być szczery to muszę tutaj napisać coś co wielu może uznać za bluźnierstwo. Te 4 numery znajdujące się na tej płytce w niczym nie ustępują wyżej wymienionym klasykom, a wręcz niszczą ich ostatnie wydawnictwa. Gdyby ten materiał ukazał się w 80/81 roku to dzisiaj by był wymieniany jednym tchem z największymi tej sceny. Możecie uważać, że przesadzam, ale radzę Wam, żebyście wpierw posłuchali Night Demon. Zastanawiam jakim cudem udało im się tak idealnie odwzorować klimat tamtych lat. Wpływ na to mają tez zapewne teksty obracające się wokół tematu okultyzmu. Do tego brzmienie, które jest jednocześnie surowe, selektywne i przestrzenne. Znakomite umiejętności techniczne i kompozytorskie pozwalają myśleć o tym zespole jako o jednej z największych nadziei na przyszłość. Jeśli na pełnym albumie wszystkie utwory będą na poziomie „The chalice” czy „Ancient Evil” to będziemy świadkami narodzin nie lada sensacji. Jeśli jesteście fanami NWOBHM lub starego heavy metalu/hard rocka to zróbcie wszystko by dostać tę płytkę. Na kolana.

5,8/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz