czwartek, 9 lipca 2015

Dekapited - Nacidos del Odio (2015)

Z kraju zwycięzców ostatniego Copa America nadchodzi Dekapited, by pokazać, że poza piłką nożną Chilijczycy są równie dobrzy w thrash metalu. No aż tak dobrzy to jednak nie są, ale „Nacidos del Odio” to całkiem niezły krążek. Jest to dopiero debiut zespołu założonego w 2006 roku, mającego jednak też na koncie trzy dema, epkę i split.
Jak wypada Dekapited na swoim pierwszym długograju? Otóż „Nacidos del Odio” to 28 minut bardzo agresywnego thrashu opartego na patentach starego Kreator, Slayer czy Dark Angel. Riffy tną niemiłosiernie, bębny napierdalają bez chwili wytchnienia, a wokal wyrzyguje z siebie kolejne wersy w swoim ojczystym języku, który w takim graniu brzmi naprawdę brutalnie. Słucha się tego całkiem git i naprawdę da się wyczuć autentyczne wkurwienie w tych dźwiękach. Momentami pojawiają się też trochę melodyjniejsze motywy, jak choćby w najlepszym na krążku numerze tytułowym, który jest doskonałym wprowadzeniem do reszty materiału. Brzmienie trochę nie domaga choć mi akurat taka surowizna nie przeszkadza. Dominują zdecydowanie szybkie tempa, więc dynamika nie siada nawet na sekundę.
Ogólnie rzecz biorąc, debiut Dekapited uznaję za udany choć jak na razie to za mało, żeby zaczęło się mówić o tej hordzie więcej. Jednak wszystko przed nimi i jeśli tylko popracują jeszcze nad brzmieniem i nadadzą swoim kawałkom nieco bardziej indywidualnego charakteru to może być dużo lepiej.

3,6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz