poniedziałek, 16 maja 2016

Hitten - State of Shock (2016)

Debiutancki krążek Hitten „First Strike with the Devil” z 2014 roku bardzo udanym dziełem, a jak na debiutantów wręcz rewelacyjnym. Dlatego też moje oczekiwania wobec drugiego albumu były bardzo duże. Hiszpanom udało się je zaspokoić w stu procentach. „State of Shock” nie przynosi na całe szczęście żadnej stylistycznej zmiany i w dalszym ciągu jest to speed heavy metal według najlepszych wzorców. Jednak teraz jest on jeszcze bardziej energiczny, bardziej dopracowany i lepiej skomponowany. Poza średnią balladą „Chained to Insanity” praktycznie każdy kawałek jest hitem. Takie „Victim of the Night”, albo „Rites of the Priest” z pewnością porwą każdego heavy maniaka. W ostatnim „Eternal Force” gościnnie głosu użyczył Todd Michael Hall, obecny wokalista m.in. Riot i Jak Starr's Burning Starr i co chyba nie jest zaskakujące ten numer kopie dupę niemiłosiernie . Hitten posiedli znakomitą łatwość tworzenia zajebistych melodii, które nie wypadają od razu drugim uchem, ale da się je nucić jeszcze długo po skończonym odsłuchu. W recenzji poprzedniej płyty chwaliłem duet gitarzystów. Jednak Dani Argiles opuścił skład przed nagrywaniem płyty, więc był lekki niepokój czy nowy wioślarz zdoła godnie go zastąpić. Na szczęście wszelkie obawy okazały się płonne i Johny Lorca okazał się świetnym nabytkiem i wspólnie z Danim M odwalił wspaniałą robotę. Należy też wspomnieć o wokaliście Aitorze Navarro, po którym słychać, że poprawił jeszcze swój warsztat i śpiewa pewniej i w sposób bardziej urozmaicony. Jeśli Hitten będą rozwijać się w takim tempie to ich kolejny album może być naprawdę dużym wydarzeniem. „State of Shock” otrzymuje moją pełną rekomendację i jak dotąd jest to jeden z lepszych tegorocznych heavy metalowych krążków.

5,2/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz