poniedziałek, 13 maja 2013

Bakken - Death of a Hero (2012)

Zespół Bakken pochodzi z Ulsteru, a omawiany tutaj materiał jest ich pełnometrażowym debiutem. Co sobą prezentuje? Ano jest to wypadkowa amerykańskiego i europejskiego power metalu przyprawiona szczyptą thrashu. Tak więc obok patentów znanych m.in. z Iced Earth mamy melodie, które mogłby zagrać choćby Gamma Ray czy Blind Guardian, a do tego odrobina Metalliki i Rage i mamy Bakken. Oczywiście nie są to bezczelne zrzynki tylko pewne inspiracje i dalekie echa. Do muzyków nie ma się zbytnio o co przyczepić, wykonują swoją robotę bez zarzutów. Wokalista dysponuje głosem o barwie bardzo mocno kojarzącej się ze Sven'em D'Anna z Wizard. Brzmi to wszystko naprawdę ciekawie. Całość posiada bardzo fajny, czasem lekko mroczny klimat, kompozytorsko też jest ok, więc można zaryzykować stwierdzenie, że grupa dobrze rokuje na przyszłość. Na pewno nie jest to zespół z cyklu przesłuchać, odstawić i zapomnieć. Wydaje mi się, że jeśli chodzi o Bakken to może być tylko lepiej.
4,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz