Ja, niżej podpisany będąc w pełni władz umysłowych
oświadczam iż „Daekest Horrors” to jeden z najlepszych heavy
metalowych debiutów ostatnich lat. Jestem w tym większym szoku, bo
Starblind uderzyli od razu pełnym krążkiem pomijając przeróżne
dema i epki. Tak więc praktycznie znikąd pojawił się ten genialny
album i dokonał spustoszenia w mojej jaźni. Od 2-óch miesięcy
słucham tego krążka i nie mogę przestać. Ten materiał jest
niesamowicie uzależniający, ale jest to bardzo miły nałóg.
Starbling gra błyskotliwy mariaż Iron Maiden z okresu od „Piece
of Mind” do „Fear of the Dark” z Mercyful Fate/King Diamond.
Zdecydowanie więcej jest w tych dźwiękach Brytyjczyków o czym
możemy się przekonać już w pierwszym utworze „Ascendancy”. Te
niesamowite duety i harmonie gitarowe kojarzą się tylko z jednym
zespołem. W „At the Mountains of Madness” jeden motyw przywodzi
mi na myśl „The Loneliness of the Long Distance Runner”
natomiast fenomenalny „I Stand Alone” to numer na miarę „The
Evil that Men Do”. Natomiast Kinga można wyczuć przede wszystkim
w nastroju i niekiedy wokalach. Prawie każdy utwór jest hitem, więc
płytę można zapętlić i słuchać w kółko. Dlaczego prawie?
Otóż „The Great Hunt” zajeżdża trochę za bardzo amerykańskim
komercyjnym metalem i nie bardzo pasuje do reszty. Pomimo tego i tak
jest w porządku, a najlepsze w nim są niektóre fragmenty
przypominające Virgin Steele. Poza klasycznymi heavy metalowymi
killerami Starblind raczy nas też znakomitą pół-balladą „Crystal
Tears”, a na sam koniec epickim, majestatycznym „Temple of Set”.
I w taki oto sposób otrzymujemy najlepsze z możliwych zwieńczenie
tego fantastycznego albumu. Masa cudownych klasycznych melodii,
zajebiste, a co najważniejsze zapamiętywalne refreny, genialne
harmonie gitarowe i sola. Czego chcieć więcej? Każdy fan żelaznej
Dziewicy powinien zrobić wszystko co w jego mocy, żeby znaleźć
ten materiał, bo boję się, że Harris i spółka mogą już nigdy
nie nagrać czegoś w tym stylu. Na szczęście mają doskonałych
następców.
5,8/6
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz