High Power to obok takich nazw jak
Sortilege, Blaspheme czy Der Kaiser jeden z najlepszych i najbardziej
znanych francuskich zespołów heavy metalowych. Powstał w 1977 roku
w Bordeaux i przez dekadę istnienia wydał dwa krążki: „High
Power”('83) oraz „Les Violons de Satan”('86). Właśnie
reedycja tej drugiej płyty przez No Remorse records jest dobrą
okazją, żeby skreślić na jej temat kilka słów.
High power grał klasyczny heavy metal,
który może nie powalał technicznymi fajerwerkami, ale nie był
pozbawiony mocy. Do tego dość mroczna atmosfera i klimat typowy dla
lat '80. Takich płyt już się teraz nie nagrywa. Duże wrażenie
robią przede wszystkim najdłuższe „Le Dernier Assault” i „Les
Violons de Satan”. Wolniejsze, z większym naciskiem na klimat i
epickość. Na drugim biegunie są szybsze i bardziej bezpośrednie
wałki w postaci „Avocat” czy „Rebelle”, w których zespół
również świetnie daje sobie radę. Natomiast z jeszcze innej bajki
jest całkiem udana ballada „Par Le Sang de l'Acier”. Wszystkie
utwory zwyczajem francuski kapel z tamtych lat zaśpiewane są w ich
ojczystym języku. Wielu może pewnie to przeszkadzać jednak dla
mnie to jest kolejny atut przemawiający za tym albumem. Do siedmiu
numerów składających się na podstawowy program płyty na reedycji
zostało dodanych sześć bonusów. Trzy z nich to wersje demo
kawałków z „Les Violons...”, a trzy kolejne nie były wcześniej
publikowane.
Z pewnością jest to ciekawe
wydawnictwo, które jest jednym z bardziej reprezentatywnych dla
starej szkoły francuskiego heavy. Myślę, że warto sięgnąć po
ten krążek nie tylko ze względów historycznych, ale również
dlatego, że jest to po prostu bardzo dobra muzyka
4,8/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz