niedziela, 23 lutego 2014

Tren Loco - Vieja Escuela (2013)

Najnowszy, ósmy już krążek tego argentyńskiego zespołu, którego nazwę należy tłumaczyć jako Crazy Train, jest moim pierwszym kontaktem z ich muzyką. Tren Loco istnieje od 1990 roku, a do dzisiaj w składzie pozostało tylko dwóch oryginalnych członków, wokalista Carlos Cabral i basista Gustavo Zavala, którzy grali wcześniej w grupie Apocalipsis. W obecnym składzie grają od 2008 i słychać, że już tworzą zgrany monolit. Z tego co wyczytałem w necie mają sporą renomę na swoim podwórku i otwierali koncerty takich tuzów jak Saxon, Skid Row, Judas Priest czy też swoich ziomków z Almafuerte oraz Hermetica. „Vieja Escuela” wyszła 5 lat po poprzednim krążku, ale nie będę się bawił w jakiekolwiek porównania, bo bez ściemy przyznaję, że nie słyszałem ich żadnych wcześniejszych nagrań. Skupię się więc wyłącznie na tym co prezentuje sobą zespół obecnie. Pierwszy kawałek „Artilleria Pesada” nie spodobał mi się za bardzo, więc maje nastawienie do reszty płyty było od początku negatywne. Kolejny „El Perseguidor” był już trochę lepszy, jednak tak naprawdę od trzeciego „Cuatro Vientos” morda zaczęła mi się cieszyć. Najpierw spokojny wstęp, solóweczka, następnie dociążenie i jazda. Sporo melodii, heavy metalowy ogień, dobre refreny. To granie naprawdę może się podobać. Na początku miałem wrażenie, że Tren Loco będzie strasznie męczyć bułę i grać siłowo i bez polotu. Na szczęście to wrażenie szybko znika i dalej płyty słucha się bardzo dobrze. Wokalista, szczególnie w spokojniejszych fragmentach kojarzy mi się z Grzesiem Kupczykiem i co chyba oczywiste dobrze to o nim świadczy. Posłuchajcie choćby takiego „Caballero de la Oscuridad” będącego półballadą, gdzie ciężki refren przywodzi na myśl Sabbath z czasów Dio. Duet gitarzystów jest bardzo mocny i często toczy między sobą świetne solówkowe pojedynki, a sekcja doskonale napędza całą lokomotywę. Album jest wypełniony może nie znakomitymi, ale na pewno dobrymi kompozycjami i uważam, że należy dać mu szansę. Miałem zamiar wymienić kilka wyróżniających się kawałków, ale po dłuższym obcowaniu z „Vieja Escuela” stwierdziłem, że nie ma to większego sensu, gdyż wszystkie, może poza otwieraczem, prezentują wyrównany, dobry poziom. Oczywiście słychać klasyków, Maiden w solówkach, w riffach Accept i jeszcze wielu innych. Jeśli jesteście fanami klasycznego heavy metalu ubranego w dzisiejsze brzmienie i nie przeszkadza wam język hiszpański to powinniście sprawdzić Tren Loco.

4,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz