Trzeci
krążek Włochów z Tarchon Fist „Heavy Metal Black Force”
przykuł moją uwagę nietypową okładką, która w połączeniu z
militarnym imagem mogła dawać nadzieję na totalnie niszczącą
muzykę. Jednak okazało się, że nie jest to nic spekatakularnego i
nie wiele różni się od dwóch poprzednich albumów. Pomimo tego
grany przez nich heavy metal jest na tyle dobry, że chyba warto dać
im szansę. Przed wami Tarchon Fist.
HMP:
Cześć! Co słychać w Tachon Fist?
Tarchon
Fist: Cześć
wam! Czujemy się dobrze i chcemy podziękować za możliwość
wzięcia udziału w tym wywiadzie! Przedstawimy się: Ramon na
wokalu, Lvcio na gitarze, Rix na gitarze, Wallace na basie oraz
Zwierzak na perkusji.
Jak
długo powstawał materiał na “Heavy Metal Black Force”?
Trudno
odpowiada się na takie pytania! Niektóre kawałki, riffy i pomysły
były komponowane przez kilka lat przez Lvcio. “Heavy Metal Black
Force” jest rezultatem kombinowania tego materiału z nowych
utworów, pomysłami i aranżacjami. Niektóre z nich powstawały
dawno, dawno temu, jak na przykład „Born to Kill”, który Lvcio
skomponował w 1982 roku.
Patrząc
z perspektywy czasu, jesteście zadowoleni z tego materiału?
Oczywiście!
Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego albumu! Jest naturalną ewolucją
w naszej historii – począwszy od starożytnych piratów w Tarchon
Fist, przez wojowników z Fighters, kończąc na żołnierzach z
“Heavy Metal Black Force”.
Jak
powstawała muzyka? Macie jednego kompozytora czy tworzycie wspólnie?
Jak
powiedziałem wcześniej Lvcio jest głównym kompozytorem w zespole.
Pisze muzykę i niektóre melodie do kawałków a następnie Rix
dołącza do nich teksty. Ramon finalizuje te teksty swoim mocnym
głosem a Wallace i Zwierzak dorzucają do całości szczyptę
groove’u.
Jakie
są wasze najważniejsze inspiracje? Komu najwięcej zawdzięczacie
to, że gracie właśnie ten gatunek muzyki?
Cóż…
Dla nas zamiłowanie do muzyki wyrasta z różnych korzeni! Każdy z
nas ma inne inspiracje – od muzyki z kreskówek aż po ekstremalny
metal. Od disco z lat 70-tych po rock, pop i funky… wiele stylów
do takiej listy można by dodać! Jeśli wziąć pod uwagę klasykę
rocka i heavy metalu to inspirujemy się Iron Maiden, Motorhead,
Manowar, Deep Purple, Saxon, Rainbow, Dio, Queen, Helloween czy
Megadeth… Najważniejsze jednak jest co innego: gramy metal w stylu
Tarchon Fist i jesteśmy z tego dumni!
Czy
postrzegacie “ Heavy Metal Black Force” za swój najlepszy album?
Gdybym miał wybierać, byłoby to bardzo trudne, ponieważ moim
zdaniem każde wasze wydawnictwo ma ten sam, równy i dobry poziom.
Obecnie
postrzegamy “Heavy Metal Black Force” jako najlepszy album
Tarchon Fist. Jesteśmy z niego dumni! Pierwszy i drugi znajdują się
na nieco innej ścieżce… “Heavy Metal Black Force” jest innym
albumem, tak w stylu, sposobie kompozycji, jak i brzmieniu i
aranżacji. Mogę powiedzieć, że ten album najpełniej pokazuje kim
jesteśmy naprawdę w chwili obecnej.
Dostrzegacie
jakieś różnice między najnowszym a poprzednim albumem?
Należy
podkreślić, że każdy album różni się od poprzednika nastrojem.
Z historycznego punktu widzenia długograje są osadzone w konkretnym
czasie i nastroju całego zespołu. Zespół jest tworzony z ludzkich
istot z różnymi myślami i emocjami. “Heavy Metal Black Force”
odzwierciedla naszą teraźniejszość.
Kiedy
wpadliście na pomysł militarnego wizerunku? Zarówno okładka jak I
towarzyszące jej zdjęcia są utrzymane w tej samej atmosferze…
Szukaliśmy
nowego wizerunku z silnym przekazem. Czegoś nowego reprezentującego
zmiany jakie zaszły w naszej obecnej muzyce. Każdy człowiek ma
jakąś bitwę do wygrania. My jesteśmy obrońcami naszej własnej
muzyki. Jesteśmy przeciwnikami każdej (!) wojny, ale mamy jasno
określone poglądy filozoficzne w naszej muzyce: Bronimy
oryginalności. Na świecie jest tak dużo kapel trybutowych, tak
zwanych cover bandów, że postrzegamy siebie samych jako grupę
oporu. Walka dziś znaczy zupełnie coś innego niż kiedyś. To jest
nasza droga do wygrania tej bitwy, a może nawet wojny.
Przed
wydaniem “Heavy Metal Black Force”
mieliście dwie poważne zmiany składu na pozycjach gitarzysty i
wokalisty. Dlaczego to się stało i czy było łatwo znaleźć
następców?
Tak,
w 2010 wokalista i gitarzysta opuścili zespół. Powód był prosty,
nie byli w pełni jego członkami. Innymi słowy: zaangażowanie,
nastroje i myśli tych gości nie płynęły na tych samych falach co
u reszty zespołu. Oczywiście, wcale nie było łatwo znaleźć
właściwych ludzi, by skompletować nowy skład. Zorganizowaliśmy
casting i przesłuchanie z różnymi wokalistami i gitarzystami i w
końcu wybraliśmy Ramona na wokalistę i Rixa na gitarzystę
prowadzącego. Cieszymy się z tego wyboru, ponieważ teraz nie
jesteśmy tylko zespołem, jesteśmy ekipą i bardzo dobrymi
przyjaciółmi.
Czy
ta sytuacja miała związek z czteroletnią przerwą między
“Fighters” a “Heavy Metal Black Force”?
W
ciągu tych czterech lat między „Fighters” a “Heavy Metal
Black Force” Tarchon Fist wydał wiele innych produktów: DVD „We
Are the Legion”, nowe promo „Play It Loud”, winyla „World of
Fighters” i dwa teledyski, do „Play It Loud” oraz „I Stole a
Kiss to the Devil”. To bardzo istotna sprawa podkreślająca, że
nigdy nie zaprzestaliśmy żadnej z aktywności.
Jak
narodził się pomysł wydania “Fighters” jako podwójny album z
dyskiem bonusowym? Większość zespołów prawdopodobnie zostawiłoby
ten materiał na przykład na jakieś przyszłe EP…
Powód
był prosty! Nie jesteśmy “większością zespołów”, jesteśmy
Tarchon Fist!
Na
waszym debiucie znalazła się kompozycja zatytułowana “Football
Aces”, więc jako fan piłki nożnej chcę zadać kilka pytań
odnośnie wspomnianego. Jakiemu klubowi kibicujecie?
Jako
zespół nie jesteśmy zbyt wielkimi fanami piłki nożnej, poza
naszymi osobnymi pasjami! „Footbal Aces” to silny atak na pozycję
włoskich piłkarzy jako krytyka ich zajebistości i gwiazdorzenia.
Według nas nikt nie zasługuje na zarabianie tylu pieniędzy, tylko
dlatego, że ugania się za dmuchaną dętką.
Skoro
mówimy o piłce nożnej co sądzicie o fanatyzmie i chuliganach?
Piłka
nożna to tylko gra. Jako gra jest sprawą absolutnie pozytywną. Ale
wszystko co jest związane z przemocą nie może być pozytywne. Dla
przemocy nie ma usprawiedliwienia. Jeśli wspierasz czyjąś drużynę,
to wspieraj gości którzy w niej grają, nie walcz przeciwko tym,
którzy wspierają drużynę przeciwników! To jest gra i ona kończy
się wraz z zakończeniem meczu.
Okładka
“Heavy Metal Black Force”
jest
nieco niespotykana jak na heavy metalwoy zespół, ale lubię ją.
Skąd się wziął taki pomysł?
Chcieliśmy
przejrzysty obraz na okładkę. Prosty, ale z silnym przekazem i by
dopasował się z logo Tarchon. Końcowy wybór, który możesz
zaobserwować, jest bardzo dobry. Pięciu żołnierzy którzy dla nas
reprezentują wilka, nasz pierwszy ikoniczny znak, będącego po
naszej stronie.
W
waszych tekstach poruszacie wydarzenia historyczne, wojenne a nawet
motywy polityczne („Student Attack”). Czy możecie je wyjaśnić
i powiedzieć co jest dla was największą inspiracją w tworzeniu
tekstów?
Wydarzenia
historyczne i codzienne życie są motywami, które wchodzą w skład
naszych tekstów. „Student Attack” jest o rebelii w Grecji z lat
2009 – 2010. „All your tears” jest o horrorze jaki kreuje
wojna, każdy żołnierz to też człowiek, ma swoje przemyślenia,
emocje i rodzinę. Każda śmierć sprawia, że są ludzie, którzy
za nim będą płakać. Utwór ma za zadanie wyeksponować nasze
różne powody dla których walczymy. Walkę przeciwko oprawcom,
walkę o przetrwanie, o to by móc iść dalej.
Zrealizowaliście
też singiel, który można było zdobyć podczas festiwalu 3 Days In
Rock w lipcu. Czy będzie jeszcze możliwość zdobycia go przy
innych okazjach? Czy znalazły się tam utwory typowe dla was, czy
może jakieś niespodzianki?
Zrealizowaliśmy
go w limitowanym nakładzie stu kopii jako rozszerzona wersja naszej
płyty i zrobiliśmy ją specjalnie dla najbliższych fanów Tarchon
Fist! Każdy numer Tarchon Fist różni się od pozostałych! Lubimy
eksperymentować z wieloma gatunkami, ale każda w rezultacie jest
kawałkiem w stylu Tarchon!
A
co to był za festiwal? Z jakimi zespołami tam zagraliście?
3
Days In Rock, który w tym roku odbywał się po raz siódmy, jest
miejscem spotkania fanów Tarchon z każdego miejsca Europy. Jak
każdego roku, także i w tym graliśmy z zespołami z wielu różnych
europejskich państw. A w przyszłym roku może zagramy z jakimś
polskim zespołem! Bo czemuż by nie?
Graliście
z wieloma znanymi grupami. Które koncerty wspominacie najmilej? Z
kim grało wam się najlepiej?
Tak,
graliśmy z wieloma zespołami na całym świecie! Podobał nam się
każdy gig i festiwal, ale to, co nas najbardziej uszczęśliwia to,
to że jesteśmy razem i gramy naszą muzykę mając na twarzy banana
od ucha do ucha!
Wszystkie
wasze albumy zostały wydane przez My Graveyard. Wygląda na to, że
ta wytwórnia odpowiada Waszym potrzebom?
Zrealizowaliśmy
nasze trzy albumy w My Graveyard. To była bardzo owocna kolaboracja.
Przez te lata pracowaliśmy z nią bardzo ciężko i uzyskaliśmy
świetne rezultaty!
Włoska
scena w ostatnich latach jest bardzo silna, co tyczy się zarówno
heavy jak i thrash metalu. Jakie sa relacje między zespołami? Macie
jakieś przyjacielskie kontakty między sobą? Wspieracie się
wzajemnie?
Mamy
przyjaciół między muzykami na włoskiej scenie metalowej,
wspieramy ich a oni wspierają nas. Oczywiście, mamy na myśli te
zespoły, które tworzą własną muzykę!
Jakie
plany Tarchon Fist ma na przyszłość? Jesteście zadowoleni z
obecnego statusu w jaki ma zespół?
Nowy
wideoklip jest w produkcji i będzie naprawdę fantastyczny!
Pracujemy też nad nowym albumem, który wyjdzie w 2015 roku w ramach
rocznicy dziesięciolecia istnienia Tarchon Fist.
To
wszystko z mojej strony. Dzięki za wywiad i wszystkiego
najlepszego!
Dzięki
za tę możliwość, mam nadzieję , że zobaczymy się wkrótce w
Polsce! Do zobaczenia! Rogi w górę!