Pamiętacie jeszcze Jacques'a
Belangera? Tak, to ten gość od zajebistych wokali na takich płytach
Exciter jak „The Dark Command” czy „Blood of Tyrants”. Od
tamtej pory było o nim cicho, ale na szczęście postanowił wrócić
na metalową scenę i wspólnie z dwoma Szwedami, Peterem
Svenssonem(Bas) i Davidem Stranderudem(gitara) w 2014 roku powołał
do życia Assassin's Blade. Rok później skład uzupełnił bębniarz
Marcus Rosenkvist i w takim składzie zespół przystąpił do
nagrywania swojego debiutanckiego krążka. „Agents of
Mystification” pojawił się na rynku w tym roku nakładem Pure
Steel records i spełnił moje oczekiwania i to z nawiązką.
Assassin's Blade gra wypadkową
klasycznego heavy i amerykańskiego poweru z domieszką speed metalu,
a to wszystko obleczone epicką atmosferą. Jakieś nazwy? Proszę
bardzo: Exciter (a jakże), Mercyful Fate, Metal Church, Helstar etc.
Utwory oparte są na raczej prostych i surowych, ale jednocześnie
potężnych riffach nad którymi unosi się potężny głos
Belangera. Momentami mam wrażenie jakby były nagrywane na setkę
dzięki czemu brzmią bardzo naturalnie i tworzą gęsty i mroczny
klimat. Nie ma tu tej cyfrowej sterylności, która często zabija
ducha w heavy metalu. Każdy z kawałków ma swój indywidualny
charakter i nie ma mowy o zlewaniu się w jedną papkę. Nie są też
zagrane na jedno kopyto, więc nudy tu nie uświadczymy. Z jednej
strony mamy speedowe „The Demented Force” i „Transgression”,
a z drugiej wolniejsze, nastawione na epicki klimat „League of the
Divine Wind”.Są też heavy metalowe, pełne znakomitych melodii
„Crucible of War”, „Agents of Mystification” czy rewelacyjny,
marszowy „Dreadnought”. Pozostałe nie wymienione, nie są wcale
gorsze. Jest moc, atmosfera, melodie, a więc dokładnie to czego
chciałem.
Assassin's Blade pojawił się
praktycznie bez większego szumu i pozamiatał swoim debiutem. Jeśli
na kolejnym krążku uda im się przebić „Agents...” to
porozstawiają po kątach większość konkurencji. Na razie jednak
polecam zapoznanie się z tym materiałem, gdyż każdy fan
klasycznych odmian metalu na pewno znajdzie tutaj coś dla siebie.
Kolejny znakomity album wydany w tym roku, więc nie pozostaje nic
innego jak tylko słuchać i cieszyć się z tego faktu.
5,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz