Nazwa Bloodride obijała mi się parokrotnie o oczy i uszy,
ale moja wiedza na temat tego zespołu kończyła się na świadomości tego, że jest
z Finlandii i gra thrash. „Bloodmachine” to ich druga płyta, a zarazem mój
pierwszy raz z ich muzyką. I jak na ten pierwszy raz było bardzo ok. Potężny,
agresywny oldschoolowy thrash metal ubrany w dzisiejsze brzmienie wali prosto w
ryj, łapie za kark i nie chce puścić. Słychać tu sporo z Destruction,
Sacrifice, trochę Dark Angel czy starej Sepultury. Do największych plusów można
z pewnością zaliczyć grę gitarzystów. Duet Simo Partanen/Teemu Vahakangas
masakruje nas naprawdę znakomitymi, potężnymi riffami, a i sola też trzymają
poziom. Niektóre motywy wychodzące spod ich paluchów wkręcają się bardzo
konkretnie w łeb. Basik też spełnia swoją rolę dodając tej muzyce ciężkości i
będąc solidnym podkładem pod wiosła. Natomiast mały minus dla wokalisty i
bębniarza. Nie zrozumcie mnie źle, obaj są bardzo poprawni, ale niestety tylko
poprawni. Gdyby byli o poziom wyżej to ten album mógłby mordować. Jyrki
Leskinen dysponuje potężnym i brutalnym rykiem, ale śpiewa dość jednowymiarowo.
Podobnie perkusista Petteri Lammassaari, który dobrze napędza całą machinę, gra
równo i mocno, ale trochę zbyt jednostajnie. Przez to czasem wkrada się uczucie
lekkiego znużenia. Więcej urozmaiceń w tych dwóch punktach i byłoby doskonale.
„Bloodmachine” to dość równa płyta, ale mnie wychłostały przede wszystkim
„Taken Over” z chóralnym refrenem, przy którym nie sposób nie nakurwiać łbem
oraz potężny strzał w mordę w postaci „Massacre my Icons”. Gościnnie w ostatnim
na płycie „Fight the Fear” zaryczał Mika Luttinen z niesławnej bandy zboczeńców
Impaled Nazarene. Trochę jestem zły na Bloodride, bo słychać, że mają ogromny
potencjał, ale jakby troszkę nie mogli go wykorzystać. Gdyby tak było to
piałbym z zachwytu, ale „Bloodmachine” i tak mi się podoba jak cholera i ciężko
mi przestać jej słuchać. Podobno debiut był lepszy, więc jestem zmuszony, by go
jak najszybciej zdobyć.
4,8/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz