Sacral Rage
to grecki zespół założony w 2011 roku w Atenach i od początku tworzący w tym samym
składzie, czyli Dimitris(v), Marios(g), Spyros(b) i Vagelis(d). Co ciekawe nie
grają epickiego metalu w klimatach Manilla Road, a typowy us power/speed metal.
Opisywany tutaj materiał nie jest najnowszy, bo został wydany na początku 2013
roku, ale ponieważ jest na tyle dobrym i jak do tej pory ostatnim wydawnictwem
Sacral Rage to wypada o nim skreślić parę słów. Na jego program składa się 5
utworów własnych plus mówione intro i cover Nasty Savage „Gladiator”, który
wpasował się świetnie w styl grupy. Całość jest utrzymana w większości w
szybkich tempach, utwory są skonstruowane w dość prosty (nie mylić z
prostackim) sposób, ale są słucha się ich naprawdę dobrze. Słychać wpływy Judas
Priest, Mercyful Fate i całej palety amerykańskich zespołów. Najjaśniejszym
punktem płytki jest jak dla mnie wokalista Dimitris, który balansuje pomiędzy
drapieżnym śpiewem w średnich rejestrach, a przejmującym falsetem, który
przywodzi na myśl takich śpiewaków jak John Arch(Fates Warning) czy John
Stewart(Slauter Xstroyes). Jak na początkującą kapelę Sacral Rage brzmi
profesjonalnie i słychać w nich ogromny potencjał. Jeśli zespół dalej będzie
się rozwijał kompozytorsko i technicznie to już niedługo mogą sporo znaczyć w
metalowym podziemiu. O ich rosnącej pozycji świadczy to, że zostali zaproszeni
do udziału w przyszłorocznym Keep it True co nie przytrafia się każdemu.
Powinniście mieć na nich oko.
4,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz