niedziela, 6 października 2013

Horacle - A Wicked Procession (2013)

Ten zespół już za sprawą debiutanckiej epki wzbudził spore zainteresowanie w podziemiu, a w moim prywatnym rankingu został jedną z największych nadziei. Belgijski Horacle dowodzony przez basistę Sabathana znanego na pewno niektórym z Was z black metalowego Enthroned uderzył w tym roku kolejnym materiałem. Niestety jest to znów tylko ep, ale jeśli każda następna będzie prezentowała taki poziom to mogą wydawać tylko w takim formacie. To co prezentuje ta piątka Belgów to doskonałe połączenie speed metalu z nwobhm. Mnóstwo rewelacyjnych melodii przesiąkniętych pierwszą połową lat '80 sprawia, że nie da się nie zakochać w tym graniu. Każdy z muzyków prezentuje bardzo wysoki poziom. Najwięcej słychać tu Judas Priest (jest nawet cover „Freewheel Burning) oraz wczesnego Maiden szczególnie jeśli chodzi o gitarowe pochody i typowo Harris'owski bas. Wypada też wspomnieć wokalistę Terry'ego Fire, który śpiewa raczej tylko w wysokich rejestrach, ale czyni to bardzo pewnie i nie wpada w homoseksualną manierę. Czasem kojarzy mi się z Andersem Zackrissonem, byłym śpiewakiem szwedzkich Gotham City i Nocturnal Rites. Płytka zawiera 4 utwory plus wspomniany cover i naprawdę ciężko się od niej uwolnić. Natomiast numer „Lightning Strikes Down” to jeden z najlepszych utworów jakie ostatnio słyszałem. Prawie 8 minut heavy metalowej jazdy, epickich melodii i gitarowych pojedynków. Tak więc podsumowując, Horacle rządzi! Mam nadzieję, że wreszcie nagrają pełnoczasowy debiut, a wtedy drżyjcie narody.

5,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz