środa, 9 października 2013

Roarback - Face the Sun ep (2012)

Roarback pochodzi z Danii, a „Face the Sun” jest ich debiutancką epką. Jaką muzą para się ten kwintet? Otóż mamy tutaj do czynienia z thrash/death metalem, w którym oba gatunki są ze sobą bardzo udanie połączone. Na początek dostajemy tytułowy wałek, który najpierw uderza nas Slayerowskim riffem, po czym wchodzi zwolnienie kojarzące się z Asphyx. W takim „I will Find You” można się również doszukać wpływów naszego Vadera. Poza tym słychać również trochę Entombed czy Six Feet Under oraz Kreator. Ogólnie jest tutaj sporo ciekawych riffów, szybkie fragmenty przeplatają się z bujającymi i ciężkimi walcami. Potrafią też pocisnąć znakomitą solówką jak np. w „My World”. Na koniec dostajemy „War Machine”, przy którym nie sposób nie machać łbem jak obłąkany. Podejrzewam, że na koncertach muszą urywać dupy, więc jeśli kiedyś będą miał możliwość sprawdzenia tego osobiście to na pewno nie omieszkam. Tylko wokalista mógłby trochę urozmaicić swój ryk, bo to co prezentuje to po prostu zwykły, co prawda mocny, ale niczym nie wyróżniający się growl. Jednak to tylko mały niuans bez wpływu na ostateczną ocenę. Ogólnie jak na debiut jest bardzo dobrze, słuchanie tej płytki sprawia mi sporą radochę, a te 4 kawałki przelatują naprawdę błyskawicznie i nie pozostaje nic jak włączenie tego jeszcze raz. „Face the Sun” chyba spełniła swoje zadanie, bo pozostawia wrażenie niedosytu i zaostrza apetyt na kolejne materiały Roarback. Jeśli nie pójdą w jakieś nowoczesne klimaty to może być z nich kawał zespołu.

4,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz