sobota, 1 czerwca 2013

Rotengeist - Start to Exterminate (2012)





Polska scena, na którą swego czasu dość mocno narzekałem zaczyna mnie co raz bardziej pozytywnie zaskakiwać. Ogromna większość rodzimych thrashowych materiałów z jakimi miałem ostatnio styczność była dobra lub bardzo dobra. Do tego każdy z tych zespołów prezentuje indywidualne podejście do tego gatunku i dzięki temu nie mamy setek tak samo brzmiących płyt. Nowy, drugi album lubelskiego Rotengeist idealnie wpasował się w ten obraz. Niestety nie słyszałem debiutu, ale to co zespół zaprezentował na "Start to Exterminate" zrobiło na mnie spore wrażenie. Fundamentem, na którym opierają swoją muzykę jest na pewno thrash metal, ale nie stronią też od deathowych patentów gtakich jak pojawiające się czasem blasty czy walcowate ciężkie jak diabli zwolnienia. Do tego trochę progresywnych zagrywek, a to wszystko razem tworzy naprawdę ciekawą mozaikę. Ogromnym atutem tej płyty jest również brzmienie,  które pomimo całej swojej nowoczesności jest bardzo organiczne i naturalne. Każdy instrument jest doskonale słyszalny. Muzyka brzmi potężnie i ciężko nie tracąc nic na dynamice. Poziominstrumentalny jest bardzo wysoki, wszystko chodzi perfekcyjnie, a słuchacz jest non stop atakowany zabójczymi riffami. Rotengeist morduje i robi to z zabójcząperfekcją. Jeśli chodzi o pojedyncze utwory to ciężko wybrać jakiegoś faworyta, gdyż pomimo indywidualnego charakteru tych numerów całość jest bardzo równa. Ogólnie rzecz biorąc "Start to Exterminate" to konkretny rozpierdol, a na żywca ten materiał musi niszczyć. Chociaż zastanawiam się jak sobie radzą tylko z jedną gitarą. Tylko nie mogę wyjść z podziwu czemu do tej pory Rotengeist nie znaleźli wydawcy na ten album? Mam nadzieję, że ta sytuacja szybko ulegnie zmianie, bo ten materiał zdecydowanie zasługuje na duże zainteresowanie.
4,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz