Trochę zespołów o tej nazwie
przewinęło się już przez moje uszy. Tym razem jest to włoski
Sacrilege i jego jedyny wydany materiał, czyli demo z 1987 roku. W
2013 roku nakładem Jolly Roger rec. ukazała się wyłącznie
winylowa reedycja limitowana do 500 sztuk, ze zmienioną okładką i
zremasterowana. Muzyka grana przez tych makaroniarzy to doom metal z
elementami heavy oparty na spuściźnie Sabbathów i Pentagram.
Ciężkie, przestrzenne gitary przywodzą też na myśl Candlemass.
Wokalista Luca Gorna ma trochę histeryczną manierę i nie jest
najmocniejszym punktem tego krążka, ale po kilku przesłuchaniach
zdołałem się do niego przyzwyczaić. Ciekawie wpasowane są
klawisze, które tworzą tajemniczą atmosferę. Teksty i klimat
obracają się w tematyce okultyzmu i ogólnie pojętych ciemnych
spraw. Zdecydowanym hitem jest numer „Devil Woman”, który jest
najszybszym i najbardziej klasycznie heavy metalowym kawałkiem na
płycie. Gitarzysta Nicola Murari i perkusista Mauro Tollini działali
również w bardziej znanym i również doomowym Black Hole, z którym
wydali kilka materiałów w tym znakomity „Land of Mystery”. Demo
Sacrilege nie jest na pewno obowiązkową pozycją dla każdego,
tylko bardziej ciekawostką dla kolekcjonerów starych zapomnianych
metalowych wydawnictw. Oczywiście fanatycy doomu też powinni to
sprawdzić, a gwarantuję, że nie będą zawiedzeni. Tylko pięć
numerów, ale jest czego posłuchać.
4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz